Potrzebne farby:
- chaos black
- enchanted blue
- mithril silver
- white skull
I przy okazji bardzo zużyta podstawka.
Etap pierwszy: podkład
Jak zawsze, czarny, chociaż obiecuję, że przy najbliższym bohaterze to się zmieni. Należy jednak zwrócić uwagę na to, czy aby na pewno dokładnie cała figurka jest zamalowana, jeśli nie - po prostu nakładać kolejne warstwy, aż do osiągnięcia zamierzonego efektu. Ponoć Games Workshop wypuściło nową serię farb podkładowych o bujnej nazwie Citadel Foundation. Z tej samej linii wyszły też ciekawe tusze. Z reklamy wynika, że farby te idealnie pokrywają figurkę już za pierwszym pociągnięciem pędzla, może to ktoś zweryfikować?
Etap drugi: płaszcz
Na całej długości płaszcza postanowiłam, metodą suchego pędzla, nałożyć mieszankę chaos black i enchanted blue. To znacznie poprawiło grę światła na modelu i dało podstawy do wycieniowania brzegów.
Po wyschnięciu wystarczy czystym enchanted blue, również metodą drybrush wycieniować końce płaszcza figurki:
Etap trzeci: miecze i elementy zbroi
Na czarnym podkładzie delikatnie należy nanieść mieszankę mithril silver i chaos black nie tylko na miecz ale również buty i rękawice.
Następnie wystarczy metodą bardzo suchego pędzla nałożyć czysty mithril silver. Opcjonalnie na rękojeść - skull white.
Co jest ważne - należy pamiętać, że ten konkretnie model Nazgula ma przy sobie dwa miecze - jeden przy pasku, który wyciąga, a drugi pod pozuchą płaszcza. Często ludzie zamalowywują (jak na przykład ja) również pochwę.
Etap czwarty, końcowy: cieniowanie
Przepadam za czarnym tuszem, więc i w tym modelu go użyłam, przede wszystkim dlatego, by wycieniować miecz. Efekt końcowy:
Et voila!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz